Śladami polskich gangsterów [AUDIOBOOK]

Wreszcie jest! Pierwszy audiobook w historii kanału Mafia PL.

Książkę „Śladami polskich gangsterów” czyta zespół doświadczonych lektorów:

Sebastian Misiuk (Dystrykt Warszawa, Układ, 30 dni) Artur Ziajkiewicz (Lupin, Zawodowcy, Światłoczuły) Krzysztof Baranowski (Najwieksi polscy zbrodniarze, Droga bez powrotu, Trzy dni Sokoła).

Do audiobooka dołączony został e-book, w którym znajdziesz mnóstwo zdjęć opisywanych lokacji i przede wszystkim 72 kody QR, które wskażą Ci dokładną lokalizacje barów, hoteli i innych miejsc, o których posłuchasz w audiobooku.

JAK URUCHOMIĆ AUDIOBOOK W 3 KROKACH:

1. Po opłaceniu zamówienia otrzymasz dwie wiadomości. Pierwsza będzie zawierała e-booki do pobrania przydatne podczas słuchania książki.

2. W drugiej otrzymasz zaś link do logowania się na platformę MafiaShop, gdzie będziesz odsłuchiwać audiobooka.

3. Po kliknięciu w link dostępny w e-mailu ustawiasz tylko swoje hasło. Loginem jest e-mail, na który złożono zamówienie.

Długość audiobooka: 5:27:33

OPIS KSIĄŻKI OPIS KSIĄZKI

Śladami polskich gangsterów to pierwsza taka książka na polskim rynku – nikt wcześniej nie podjął się dokładnego zlokalizowania i zebrania w jednym miejscu najważniejszych miejsc kryminalnego półświatka Warszawy i okolic lat 90.

Autor, twórca kanału Mafia PL, Filip Czerwiński przez kilka ostatnich lat skrupulatnie katalogował lokalizacje i zbierał informacje o miejscach głośnych egzekucji, strzelanin, gangsterskich barach i klubach. Owocem tamtych prac jest książka, w której zgromadził i opisał 72 miejsca związane z warszawskimi gangsterami.

Podczas słuchania prawie 5,5 – godzinnej opowieści, czekają na Ciebie przenoszące w czasie rozmowy, dodające klimatu doniesienia prasowe z lat 90 oraz Ciekawostki z ekranu, z których dowiesz się, w jakich telewizyjnych i kinowych produkcjach inspirowano się poczynaniami polskich gangsterów lat 90. W dołączonym e-booku znajdziesz także 72 kody QR z dokładną lokalizacją opisywanego miejsca oraz 46 kolorowych zdjęć.

ROZMÓWCY ROZMÓWCY

Janusz Dziwota

Komendant Rejonowy Policji w Otwocku w latach 1992–1998. W czasie swojej pracy walczył nie tylko z tzw. mafią otwocką, ale również ze skorumpowanymi policjantami i medialną nagonką.

Andrzej F. ps. Florek

Ochroniarz i kierowca Andrzeja K. ps. Pershing. Lojalny i zaufany współpracownik. W kwietniu 1994 roku przez pomyłkę został zaatakowany pod domem swojego szefa w Ożarowie. Mimo trzech postrzałów przeżył. W 1999 roku wysadzono w powietrze jego samochód, dając mu do zrozumienia, aby odpuścił przyjaźń z Pershingiem. Zdarzenie przyniosło jednak efekt odwrotny do zamierzonego.

Mirosław D. ps. Misiek z Nadarzyna

Już w latach 80. doskonale znany na bazarze Różyckiego, gdzie zajmował się grą na benklu. W latach 90. prowadził na dużą skalę handel spirytusem. Utrzymywał kontakty zarówno ze Starym Pruszkowem, jak i bossami prawobrzeżnej Warszawy, choć nie przynależał do żadnej z grup. Obecnie prowadzi w Tarnowie dwie restauracje oraz angażuje się w pomoc osobom pomówionym przez tzw. małych świadków koronnych. W książce opowiada o swoim nocnym klubie, który prowadził w Nadarzynie.

Marcin KaRRamBa Kitliński

Raper, autor tekstów i producent muzyczny. Zaczynając karierę w 1992 roku, stał się jednym z prekursorów kultury hip-hopowej w Polsce. W drugiej połowie lat 90. był jednym z najbardziej rozpoznawanych przedstawicieli tego gatunku – za album KaRRamBa… oszalał!!?, który sprzedał się w nakładzie 50 tys. egzemplarzy otrzymał Złotą Płytę. Szczyt jego kariery przypadał na złoty czas polskiej gangsterki, przez co drogi artysty z przestępcami przecinały się wielokrotnie.

Mariusz Sz. ps. Szlachet

Pruszkowianin, który wychowywał się na osiedlu Kopernika obok takich postaci jak Bysio, Bryndziak czy Szuler. Od najmłodszych lat obserwował pruszkowskich gangsterów mających w okolicy status ówczesnych celebrytów. Pracownik sklepu Alego, później członek młodego Pruszkowa i ochroniarz Masy. Autor książki Miasto młodych wilków.

Do Olszynki wchodziło się takim dużym holem, dalej była szatnia, kasa i szło się na górę. U góry był parkiet z tych podświetlanych, kolorowych kwadratów, zajebiście to wyglądało, ale pamiętam jak dziś, że zawsze nogi się przyklejały do tego parkietu.

Na sali DJ za konsoletą, na barze robiona wóda, przygaszone światła, loże poustawiane. Na początku zaklepywała je bramka, ale później już zajął się tym właściciel, bo oni taki hajs trzepali na tych pacjentach, co ich obrabiali, że te loże nie były im już potrzebne.

Sceny tam były niczym z Mokradła. W siwym dymie papierosowym, jaki tam wisiał przez cały czas, można było się zagubić, stracić orientację i przytomność.

Fragment książki